Decydujące starcie zbliżało się wielkimi krokami. Link wpatrywał się w otoczony złą energią zamek Hyrule, wokół którego krążyły latające i naziemne maszyny bojowe skonstruowane przez Sheikhah. Źródło sukcesu w walce z Ganonem przed tysiącami lat i główna przyczyna klęski sprzed wieku. Czuł niepokój, ale nie paraliżował już go strach, który przeszywał ciało wcześniej, kiedy duch króla Roana dopiero zlecał mu ważną misję.
Inaczej wyobrażał sobie skrzydlatych mieszkańców Hyrule z nacji Rito. Mniej bojowych, a bardziej dyplomatycznych. Tymczasem szybko przekonał się, że dla ochrony swoich bliskich i własnej małej ojczyzny gotowi są zaryzykować wszystko i stanąć do nierównej walki nawet ze Świętą Bestią.
Niepokojące wieści dotyczące Wielkiego Lasu Hyrule na pewno nie dodawały mu pewności siebie. Odkąd jednak usłyszał, że właśnie tutaj ukryty może być Master Sword, wiedział, że będzie musiał stawić czoła lękom i wszelkim przeciwnościom. Potrzebował jedynej broni zdolnej uwięzić złą moc, by móc zmierzyć się z Ganonem i uratować księżniczkę.
Słońce skryło się za horyzontem, a temperatura na pustyni zaczęła szybko spadać. Widok zapierał dech w piersiach. Pofalowane morze piasku łączyło się w oddali z ciemnogranatowym jednolitym całunem nocnego nieba, które rozświetlały liczne gwiazdy. W takiej oto przepięknej scenerii Riju czekała na Linka w wyznaczonym punkcie gotowa do walki w imieniu całej swojej nacji.
Dostanie się do stolicy Gerudo okazało się dużo bardziej kłopotliwe niż przypuszczał. Nie tylko musiał, podobnie jak wcześniej w przypadku miast Zory i Goronów, stawić czoła ekstremalnym warunkom. Zderzył się też ze zwyczajem zakazującym mężczyznom wstępu za mury stolicy nacji kobiet.
Dwie Święte Bestie były już po jego stronie i groźnie mierzyły w stronę wijącego się wokół zamku Hyrule kataklizmu. Świetliste promienie przecinały niebo, przypominając marszującemu Linkowi o zadaniu i dodając mu nieco otuchy przed kolejnymi konfrontacjami. Chciał jak najszybciej dotrzeć do Zeldy i wesprzeć ją w walce z Ganonem, ale rozumiał też, że po stu latach snu powinien też pomóc mieszkańcom krainy. Taki był...
Święta Bestia opanowana mocą Ganona szybko zorientowała się o przybyciu Linka w okolice Góry Śmierci. Nim wędrowiec zdążył się choćby odrobinę zbliżyć, wypuściła latających Strażników, którzy mieli monitorować teren i informować ją o zagrożeniu. Dotarcie do Vah Rudanii jeszcze bardziej się komplikowało.
Zapas eliksirów zapewniających ognioodporność okazał się całkiem zbędny. Link szybko wszedł w posiadanie ekwipunku, który zapewniał potrzebną ochronę przed wysokimi temperaturami. Ciężki strój ograniczał mu może ruchy i nie należał do najwygodniejszych, ale za to ratował przed panującym w tych okolicach ukropem.
Link opuścił domenę Zora jako bohater. W dalszą drogę ruszał nie tylko ze świadomością, że ma za sobą wsparcie tak wielu wojowników wodnej nacji. Był też bogatszy o niezwykle cenną umiejętność. W sytuacjach największego kryzysu mógł liczyć na Łaskę Miphy, która była w stanie tchnąć w niego nowe życie, kiedy tylko znalazł się już u kresu swych sił.
Jego strój był przemoczony do suchej nitki, ale zupełnie o tym nie myślał. Całą uwagę Linka pochłaniał widok rozpościerającej się przed oczami domeny Zora. Majestatyczna konstrukcja wychodząca z głębin akwenu i zbudowana z pietyzmem za sprawą dawnych artystów należących do wodnej rasy z Hyrule. Cudowne połączenie szlachetnych kamieni i rzemieślniczej pracy, które przypominało gigantyczną rzeźbę.
Hej, ta strona wykorzystuje pliki cookies, by lepiej spełniać Twoje oczekiwania i właściwie funkcjonować. Możesz zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Szczegółowe informacje dotyczące cookies znajdziesz pod przyciskiem "Czytaj więcej". AcceptCzytaj więcej
Polityka prywatności
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.