Syberia 2 #2: Klasztor

Syberia 2 blog

Kate Walker była do tej pory tak zaaferowana poszukiwaniami Hansa Voralberga, że zupełnie nie zwracała uwagi na swoje liche przygotowanie do wyprawy na mroźny wschód kontynentu. Dopiero w Romansburgu, w którym ujemne temperatury są codziennością, w obliczu nowych wyzwań, spostrzegła, że potrzebuje chociażby dużo cieplejszych ubrań.

Ubrana na zimę

Hans leżał w pociągu i majaczył. Wysoka gorączka utrzymywała się, a panikujący Oscar nie ułatwiał poszukiwań rozwiązania. Kate dowiedziała się w miasteczku o mnichach, u których mogłaby poszukać pomocy, ale prowadziła tam tylko droga pieszo. A do niej potrzebowała cieplejszych kurtki i spodni, a także dużo grubszych butów.

Cirkos rozkładał ręce, szczerze odpowiadając, że stroje schowane w garderobie raczej więcej odsłaniają niż zakrywają. U braci Bourgoffów nie zamierzała nawet próbować szukać pomocy. Jedyną szansą był pułkownik i jego sklep przy peronie. Mężczyzna początkowo sugerował, że nie dysponuje niczym przydatnym, ale po dłuższej rozmowie przypomniał sobie o strychu. Odkąd posypało mu się zdrowie, nie zaglądał tam, bo wiązało się to z wejściem po wysokiej i wąskiej drabinie. Dla młodszej Walker nie była to przeszkoda, której nie mogła pokonać.

Pośród kurzu i pajęczyn, w dawno nieotwieranych pudłach, znalazła złożony w kostkę zimowy strój. Idealny. Pasujący rozmiarem i zapewniający potrzebną ochronę przed chłodem. Zabrała go do wagonu, w którym szybko się przebrała. Mlecznobiałą kurtkę zastąpiła strojem o skórzano-brązowym kolorze. Mogła ruszać w stronę klasztoru.

Niegościnny klasztor

W głębi duszy czuła niepokój. Malka opowiedziała jej historię swojej matki, której mnisi odmówili pomocy i skazali ją de facto na śmierć. Nie brzmieli jak duchowni, którzy starają się za wszelką cenę nieść wsparcie bliźnim. A kiedy dowiedziała się jeszcze o przedziwnym procederze weryfikacji przypadków medycznych, na bazie odbicia twarzy chorego na materiałowym całunie, nabrała jeszcze większych wątpliwości. Nie miała jednak żadnych innych opcji. To była jej jedyna szansa.

Kate Walker Hans Voralberg Ill

Uzyskała u Malki żeton do maszyny wydającej całuny i odebrała jeden. Zabrała go do wagonu i położyła na twarzy śpiącego Voralberga. Przygotowana we wszystko, co trzeba, ruszyła ścieżką ku klasztorowi. Górował nad Romansburgiem i okolicą, jakby próbował sygnalizować swoją wyższość wynikającą z bliskości do Najwyższego. Wokół wszystko było pokryte wysokim śniegiem. Oblodzona droga była trudna i niebezpieczna, więc Kate uważnie stawiała kolejne kroki.

Dotarła do windy, która stanowiła jedyną drogę do obiektu. Chwyciła w zmarzniętą dłoń sznurek i pociągnęła, a dzwonek obwieścił mnichowi na górze jej obecność. Wyjrzał i przez chwilę przyglądał się jej, a potem wyraźnie pokręcił głową, odmawiając jej prawa do wizyty w klasztorze. Walker nie rozumiała, co się wydarzyło. Znad pobliskiej rzeki dochodziły ją odgłosy sugerujące czyjąś obecność.

Dziwny mnich

Udała się tam i napotkała pulchnego mnicha niskiego wzrostu, który prał habity w strumieniu. Był dziwakiem, który lubił bez specjalnego powodu wplatać w swoje zdania łacińskie zwroty. Przyparty do muru przez nieustępliwą prawniczkę zaczął zdradzać coraz więcej szczegółów. Tak Walker dowiedziała się o zakazie wejścia do klasztoru dla kobiet. Jednym z wielu wymysłów zaborczego przeora.

Choć przedstawiła mnichowi całą sytuację i błagała go o pomoc, odmówił. Stwierdził, że nie jest w stanie nic zrobić. Walker miała ochotę pochwycić jeden z leżących obok niego habitów i uciec z nim, by później przekraść się do klasztoru. Wiązało się to jednak ze zbyt dużym ryzykiem, a takiego nie mogła teraz podjąć.

Kate Walker and strange monk Syberia 2

Rozmówca naprowadził ją na pewien trop. Rozpływając się nad dźwiękiem śpiewu ptaka nazywanego merula alba i jego nieuchwytnością, podpowiedział Kate, jak mogłaby na chwilę odwrócić jego uwagę. Nie zważając na trudy drogi powrotnej do Romansburga i coraz większe zmęczenie, wróciła do sklepu przy peronie. Tam poprosiła pułkownika o gwizdki imitujące głosy ptaków. Liczyła, że jeden z nich będzie idealnym prezentem dla mnicha i skłoni go do porzucenia pracy przy praniu.

Nieproszony gość

Nie pomyliła się. Mieszkaniec klasztoru, jak tylko zagwizdał po raz pierwszy i usłyszał cichą reakcję z drugiej strony, błyskawicznie skierował swoje kroki w odpowiednim kierunku. Habity zostały na brzegu. Walker skorzystała z prezentu i pochwyciła jeden, a następnie szybko wciągnęła go na swoje ubranie za pobliską stertą skał.

Mnich na górze tym razem nie robił problemów i sprowadził windę na dół. Kate pokonała kolejną przeszkodę i znalazła się bliżej pomocy, której tak desperacko szukała. Jej radość trwała krótko. Klasztor od pierwszych chwil przytłaczał atmosferą obojętności. Chłodne mury idealnie komponowały się z milczącymi i nieludzko zimnymi duchownymi. Próżno było szukać tu wsparcia i współczucia. Leżącej u podstaw religii troski o bliźniego.

Spotkanie z przeorem potwierdziło najgorsze obawy Walker. Był oburzony jej obecnością, ale przynajmniej na tyle litościwy – lub zaciekawiony źródłem jej desperacji, że pozwolił jej mówić. Kiedy otrzymał w ręce całun z odbiciem twarzy Hansa, przyglądał się mu z uwagą przez kilka chwil. Potem odwrócił się i powiedział, że w nocy wyśle po niego swoich mnichów.

Niezgodna

Kate na moment odetchnęła, naiwnie wierząc, że Voralberg znajdzie tu pomoc. Zakonnicy sprowadzili go i ułożyli w niewielkiej komnacie, w której oprócz łóżka były tylko stolik i krzesło. Niewielkie okno wpuszczało drobinki światła, które błyskawicznie ginęło, pochłaniane przez zakamarki pokoju. Przeor obejrzał i wysłuchał Hansa. Cokolwiek się wydarzyło, przekonało najważniejszego z kapłanów żyjących w tym miejscu, że nic nie da się zrobić.

Hans miał wyzionąć ducha z dala od rodzinnych stron i niewiele przed realizacją swojego marzenia. Przeor przestrzegał ją, żeby rozważyła kolejne kroki, cokolwiek planowała. Sugerował wręcz, że śmierć będzie właściwym zakończeniem żywota mężczyzny, ponieważ to, co mówi i w co obecnie wierzy zakrawa na bluźnierstwo i szaleństwo.

Walker nie zamierzała zgodzić się na taki koniec historii Voralbergów. Była gotowa chwycić każdą, nawet najmniejszą i najdziwniejszą szansę. Zaufać ułudzie, zawierzyć mitom. To irytowało przeora, który nie miał jednak żadnej mocy, by powstrzymać hardą Amerykankę.

Uwierzyć w niezwykłe

Kate zabrała się do działania. Podążyła za wskazówką od Hansa, choć nie mogła mieć pewności, że majaczył, kiedy ją przekazywał. Musiała odnaleźć mnicha, z którym jej towarzysz spotkał się kiedyś i który przez lata żył u boku plemienia Youkoli mieszkającego na dalekiej północy. Ci poganie i heretycy, jak nazywał ich przeor, mieli rzekomo medykamenty zdolne postawić wynalazcę na nogi.

Walker korzystała z okazji, że nikt nie zakazał jej jeszcze swobodnego poruszania się po klasztorze. Mnisi śledzili każdy jej krok, ale nie odważyli się zbliżyć czy wejść jej w drogę. W ten sposób Kate wkrótce zaczęła odkrywać kolejne elementy skomplikowanej układanki, prowadzące ją do rozwiązania zagadki dotyczącej brata Aleksieja Toukianowa.

Mężczyzna nie żył. Pozostał po nim grób, zapiski i drobne artefakty. Zbiór niewielkich pamiątek, które okazały się nieść wielką wartość. Pnącza rośliny porastające nagrobek stały się najważniejszym składnikiem serum. Ale nie jedynym. Odkryty w tajemnym schowku relikt Youkoli wydawał się zwyczajnym kawałkiem metalu ze szczegółowo wyciętymi sylwetkami mamutów. Kiedy jednak Kate włożyła do niego przygotowaną świecę wytworzoną z roślin opisanych w pamiętniku Alekseia i odpaliła ją, pokój Hansa stał się sceną niezwykłego pokazu. Po ścianach przesuwały się wielkie mamuty, ożywiając miejsce i wprowadzając do środka trudną do opisania słowami, wymykającą się racjonalnemu myśleniu, aurę.

Kate zaczynała coraz bardziej wierzyć w mit dotyczący Syberii…

Syberia 2 to druga odsłona słynnej serii gier przygodowych, która bezpośrednio kontynuuje wątki rozpoczęte w pierwowzorze. W oryginale wydana w 2004 roku, została zremasterowana i wydana na konsoli po niemal dekadzie – w ramach jednej kolekcji dwóch części. Dokąd tym razem dotrze Kate Walker i co ją czeka? Przeżyjmy raz jeszcze przygodę z Syberii 2 w ramach opowiadania w Gralingradzie!

Podoba Ci się moja twórczość i ten blog? Nie przegap innych materiałów z Gralingradu, w których podróżuję przez produkcje stare i nowe. Obserwuj profile bloga na Facebooku, Twitterze, Instagramie i YouTube. Jeśli doceniasz moją twórczość, postaw mi kawę, która pomoże mi nadrabiać kolejne zaległości z przepastnej biblioteki historii gier! Dzięki z góry!

<— Pierwszy odcinek opowieści z Syberii 2

Trzeci odcinek przygody Kate Walker w grze Syberia 2 —>

<— Sprawdź pamiętnik Kate Walker z pierwszej Syberii

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.