Mizeria FM19 #8: Magiera na cenzurowanym

Jacek Magiera Football Manager

Mail od selekcjonera młodzieżowej reprezentacji wywołał burzę w Niepołomicach i pozwolił Jackowi Magierze szybko awansować na liście najmniej mile widzianych osób w mieście. Lokalni kibice błyskawicznie zaczęli łączyć go z pierwszoligowym układem, którego celem jest pozbawienie Mizerii, a tym samym też Puszczy, szans na awans do ekstraklasy.

Mleczko na zgrupowaniu kadry

Na nic zdawały się opinie ekspertów i próbujące tonować nastroje artykuły na portalach internetowych. Powołanie Miłosza Mleczki, dopiero wracającego do pełni sił bramkarza, który jednocześnie był w tym momencie jedynym zdrowym zawodnikiem na swojej pozycji w kadrze Stacha, traktowano jak zamach na marzenia całych Niepołomic. Pogróżki na forach i internetowe petycje na nic jednak się zdały. Zaraz po efektownym zwycięstwie 5:1 nad Chojniczanką Puszczy, Mleczko wyjechał na zgrupowanie.

Pogrom Chojniczanki

Cała Puszcza wstrzymała oddech, z niepokojem śledząc raporty z treningów i przygotowań do towarzyskiej potyczki z kadrą Niemiec U-20. Wkrótce Magiera podpadł kibicom jeszcze bardziej. Wyszło na jaw, że rekonwalescent Mleczko tylko sobie z kadrą potrenował, bo spotkanie z zachodnimi sąsiadami przesiedział na ławce. Najważniejsze było jednak, że wrócił do klubu cały i zdrowy. Alarm można było na moment odwołać.

Stach musi zostać

Niepołomice mogły wrócić do swojej niespodziewanej jeszcze parę miesięcy temu codzienności, w której co weekend oglądają zapadające w pamięć popisy swoich zawodników. Znów przyszedł czas, by zachwycać się Bąkiem, co to na skrzydle drybluje jak Messi, asystuje jak Modrić i strzela jak van Nistelrooy za najlepszych lat. Skrzydła rosły, a kociołki euforii zaczynały się przelewać też za sprawą ligowych władz, które nominowały do nagrody gracza roku 1. ligi dwóch stoperów Puszczy – Czarnego i Stępnia. Tak dobrych dwóch wież nie widziano w Polsce od wejścia do kin drugiej części Władcy Pierścieni.

Pod koniec listopada Odra Opole i Raków zaliczyły niespodziewane potknięcia. Puszcza za to znowu wygrała i odjechała w tabeli konkurentom na cztery punkty. Prezes ponaglił sekretarkę, by wydrukowała nowy kontrakt dla Stacha Mizerii. Na najlepszym papierze, jaki był w biurze. Z jednej strony właściciel chciał. Z drugiej czuł, że powinien. Jednocześnie miał jednak gdzieś z tyłu głowy, że cała ta piękna historia może skończyć się tak szybko, jak się zaczęła. Poprosił więc asystentkę o drobną korektę i przygotowanie dokumentu z datą bezpieczną – do 2020 roku.

Raport Pelik…. Wiesława

Wszystkie te informacje umieścił w swoim tajnym raporcie Wiesław. W gabinecie w Częstochowie przeczytano cały z uwagą, wierząc, że przyniesie informacje pozwalające zatrzymać rajd Puszczy. Zawieszony na ścianie telewizor właśnie wyświetlał magazyn ligowy. Prezentowano skróty spotkań z tego weekendu. W ostatniej kolejce przed przerwą śródsezonową lider tabeli rozgromił na wyjeździe Garbarnię 4:2. Dowiózł wynik, choć w drugiej odsłonie grał w osłabieniu, po głupio zebranych przez Hodowanego żółtkach. Prezes zmarszczył twarz, słysząc zachwyty nad walecznością kadry Mizerii. Spróbował skupić wzrok na kolejnych akapitach tekstu. Przechwycony raport treningowy, szczegóły kontraktu, parę zdjęć Mizerii z kiełbasą na tyłach klubowych budynków i parenaście notatek z obserwacji.

To jest kurwa żałosne – skwitował. Dajesz mi jakieś pierdoły, bez żadnej wartości. To są sfabrykowane raporty. Jak niby drugi trener miał Mizerię poinformować, że Żurek nauczył się grać na lewym skrzydle, skoro on tam gra od początku rozgrywek i robi wiatraki z bocznych obrońców – zapytał retorycznie. Wiesław, masz jedną szansę. Wymyśl coś. Zbombarduj im boisko treningowe, porwij bramkarza, nasraj Mizerii na przednią szybę samochodu. Mają zacząć gubić punkty.

Wiesław przyjął reprymendę w milczeniu. Odwrócił się i szybko opuścił budynek Rakowa. Za moment jego sfatygowany citroen gnał już do ulubionego baru kierowcy, gdzie ten zamierzał obmyślić plan skutecznego ataku na cudotwórcę z Niepołomic. 

Mizeria FM19 to kariera polskiego trenera-obieżyświata, który dorastał na Haiti i postanowił zostać nowym Kazimierzem Górskim. Stach Mizeria rozpoczyna swoją przygodę w Puszczy Niepołomice, a jego kolejne perypetie będziecie mogli śledzić w opowiadaniu w Gralingradzie. Nie chcesz przegapić następnego odcinka? Obserwuj profile bloga na Facebooku, Twitterze, Instagramie i YouTube. Możesz również wspomóc stronę na Patronite.

<—— Poprzedni odcinek Następny odcinek —->

<—– Pierwszy odcinek kariery Stacha Mizerii

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.