Code: Realize #2: Dziewczyna z pociągu

Code Realize blog

Nowe kawałki drewna ożywiły przygasające jeszcze przed momentem ognisko. Mogło w ten sposób nadal zapewniać ciepło podczas dalszej części opowieści. Historia dziewczyny z trucizną w ciele silniejszą niż najmocniejszy kwas zaciekawiła zgromadzonych na tyle, że teraz wsłuchiwali się w nią z uwagą. Chłonęli kolejne fakty, podążając za przewodnikiem, który prowadził ich wyobraźnię do dawnego Londynu z innej rzeczywistości.

Dziewczyna bez serca

– Kontynuuj, proszę, nie trzymaj nas w niepewności! Czy Cardia miała jakąkolwiek szansę na znalezienie dawno niewidzianego ojca? – zapytał jeden z kompanów snującego opowieść mężczyzny.

– Miała na kim polegać w tej kwestii – odparł. Lupin miał szereg koneksji w mieście i zamierzał je wykorzystać, by wytropić Isaaca Beckforda. Najpierw jednak zamierzał zadbać o zdrowie, bezpieczeństwo i samopoczucie Cardii. Wiktor był geniuszem, ale nie czuł się specjalistą w sprawach medycznych, dlatego cała czwórka opuściła rezydencję i udała się do miasta. Na najwyższym piętrze budynku czekała na nich umówiona wcześniej doktor, która cieszyła się w wielu kręgach sporą estymą.

Horologium Code Realize

Kobieta wyprosiła towarzyszy pacjentki i poleciła jej się rozebrać. Badanie zakończyło się szybciej niż spodziewała się młoda przybyszka do Londynu. Zawezwała do gabinetu Lupina, Barbicane’a i Frankensteina. Z jej oczu trudno było coś wyczytać. Patrzyła na nich, jakby ze złością, ale też ze zdumieniem i troską.

– Nie jestem w stanie jej pomóc. Żaden londyński lekarz nie będzie – zakończyła ciszę krótkim stwierdzeniem, które wywołało osłupienie zebranych. – Wasza towarzyszka nie ma serca, które biłoby w środku jej ciała – dokończyła, zrzucając informację ciężką jak stalowy młot.

Van Helsing

Lupin najszybciej odnalazł się w nowej sytuacji. Wiedział, jak przytłaczająca musiała być diagnoza dla Cardii, więc zapewnił, że znajdą Isaaca, a wraz z nim rozwiązanie. Potem, by oderwać myśli wszystkich od usłyszanych słów, zaproponował spacer do lokalnego kasyna. Czegoś na wzór niewielkiego centrum hazardu.

Wydawało się, że znajdą tam chwilę spokoju i zapomnienia. Znaleźli jednak tylko kłopoty.

Spokojną konwersację przerwał odgłos wystrzału. Kilka metrów od nich tajemniczy mężczyzna dzierżący w rękach dwie strzelby powalił kilku strażników. Przez myśl trzech mężczyzn przemknęła obawa, że może być członkiem Zmierzchu, który zagrozi Cardii. Postanowili szybko się oddalić. Nie zdążyli. Dopadł ich, nim zdążyli dać choćby krok.

Van Helsing Code Realize

Przed nimi stał wielki bohater wojny z wampirami, Abraham Van Helsing. Jak się okazało jemu również zależało na pojmaniu Cardii. Nie należał już do Zmierchu, dla którego pracował wcześniej, ale miał osobiste pobudki, by wykorzystać córkę Isaaca Beckforda

Impey próbował go zatrzymać siłą, ale otrzymał postrzał w brzuch, który powalił go w mgnieniu oka. Lupin wykorzystał spryt, by zbiec. Dotarli do parku, ale wiedzieli, że podąża ich śladem. Nie unikną konfrontacji. Polecili Cardii ukryć się w krzakach, a sami przygotowali się na bitwę.

Propozycja Wiktora

W powietrzu dało się wyczuć napięcie. Nikt nie wiedział, do czego będzie gotowy posunąć się Van Helsing. Frankenstein popełnił amatorski błąd i rzucił okiem w stronę kryjówki Cardii, co nie umknęło uwadze strzelca. Wymierzył w krzaki i rzucił ostrzeżenie. Dziewczyna nie miała wyjścia. Choć Lupin i jego kompani mieli przewagę liczebną, to przy uzbrojeniu i szybkości przeciwnika, zdawali się bez szans na wygraną.

Wiktor zaskoczył desperacką propozycją. Zasugerował, by połączyli siły, bo mają podobne cele i mogą je razem łatwiej zrealizować. Van Helsing wysłuchał go z uwagą. Widać było, że rozważał korzyści i wady takiego rozwiązania. Ostatecznie odmówił. Nie potrzebował wsparcia, by zrealizować swój plan. Kiedy jednak dogonił ich Impey, jak się okazało tylko ogłuszony strzałem z soli, zrozumieli, że nie mają do czynienia z bezdusznym mordercą.

Lupin wykorzystał szansę, którą dał mu Wiktor. Propozycja była odwróceniem uwagi, które złodziejowi umożliwiło uszkodzenie strzelb Van Helsinga. Szanse nieco się wyrównały. Wtedy Frankenstein ponowił propozycję. Zmiana sytuacji sprawiła, że weteran wojenny spojrzał na sprawy inaczej. Po namyśle zmienił zdanie, choć z wyczuwalną niechęcią w głosie. Liczyła się dla niego tylko możliwość dotarcia do lidera Zmierzchu, Finisa i pozbawienia go życia.

Mogli w komplecie wrócić do rezydencji, choć towarzyszył im nastrój niepokoju i niepewności.

Nauka samoobrony

W ciągu zaledwie kilkudziesięciu godzin Cardia przeżyła więcej niż przez ostatnie dwa lata. Niedawno była sama i nic nie wskazywało, by sytuacja miała się zmienić. Teraz odbierała nowe ubrania od ludzi, którzy się o nią troszczyli i dla których znaczyła coś więcej. To był dziwny czas dla młodej dziewczyny wyrwanej siłą z dotychczasowego domu i ponurego życia.

Może to ten brak wcześniejszych doświadczeń sprawiał, że dla swoich towarzyszy była nadal tak często nieodgadnioną zagadką. Jak wtedy, kiedy postanowili – do czasu obmyślenia planu – skoncentrować się na nauczeniu jej przydatnych zdolności, z których mogłaby skorzystać, kiedy przyjdzie na to potrzeba. Pierwszej lekcji mógł jej udzielić każdy, a tymczasem ona wybrała Van Helsinga. Tego samego, który dopiero co groził jej bronią i traktował najbardziej ozięble. Nawet on był zaskoczony.

Cardia myślała jednak praktycznie. Już raz ktoś zagroził jej życiu i bezpieczeństwu, więc chciała móc umieć się bronić. Wielki wojownik wydawał się najlepszym nauczycielem. Nie pomyliła się. Abraham był dżentelmenem, który z wprawą przekazuje wiedzę i stara się wczuć w rolę swojej nietypowej uczennicy. Spędzili na intensywnych ćwiczeniach technik obrony cały dzień.

W kolejnych podobnie wiele godzin spędziła z Frankensteinem, Lupinem, Barbicane’em, a nawet Saint-Germainem. Każdy podzielił się z nią czymś cennym, z czego mogła zrobić użytek w dalszym życiu i nadchodzących przygodach. Niektórzy byli w tym aż tak skuteczni, że przy kolejnych lekcjach brakowało im już materiału do omówienia. Cardia nie była zbyt skłonna tracić czas na poszerzanie wiedzy teoretycznej, dlatego z Wiktorem spędziła jedno z popołudni nie na omawianiu rozwoju dziedziny alchemii, a na przyjacielskiej rozmowie o życiu. Oboje tego potrzebowali.

Atak na pociąg

Sielanka zakończyła się jednego poranka za sprawą Arsene’a. Ogłosił plan, który zaskoczył swoją odwagą wszystkich zebranych. Mieli uprowadzić z jadącego pociągu szefa Zmierzchu. Jeśli ktokolwiek mógł posiadać potrzebne im informacje, to był to właśnie on. Choć wydawało się to szaleństwem, wszyscy zgodzili się, że trudno znaleźć lepsze rozwiązanie w ich sytuacji.

Lupin Frankenstein Code Realize

Przygotowali się i kilkadziesiąt godzin później zjawili na peronie stacji. Cardia była pod ogromnym wrażeniem dworca oraz zatrzymujących się masywnych bestii, z których buchała para. Impey sporo opowiedział jej o cudach techniki wytworzonych przez człowieka, ale co innego o nich słuchać, a co innego zobaczyć na własne oczy.

Towarzysze pozwolili jej wybrać, której grupie chce towarzyszyć podczas realizacji planu. Postawiła na Van Helsinga i Frankensteina, którzy mieli wtopić się w tłum pasażerów, a potem w odpowiednim momencie ukryć się i po cichu odłączyć wagony. Wiedziała, że czeka ich konfrontacja z funkcjonariuszami Zmierzchu, ale czuła się dziwnie pewnie, mając u boku dwóch dobrze radzących sobie w walce sojuszników.

Przez całą podróż zaciskała mocno dłonie, oglądając przesuwający się krajobraz za oknem. Księżyc świecił jasno i pozwalał dostrzec wiele szczegółów. Była zdenerwowana, ale też podekscytowana przygodą.

W końcu zatrzymali się na stacji, na której cywile musieli opuścić pojazd. Skryła się z kompanami za siedzeniami i poczekała aż pociąg znów ruszy. Nie minęło wiele czasu, kiedy otworzyły się drzwi i do środka wkroczyli patrolujący wagony strażnicy w przerażających maskach. Padły pierwsze strzały, powalając wrogów. Hałas zaalarmował kolejnych. Za moment rozpoczęła się regularna bitwa.

Twilight Train Code Realize

Zmiana planów

Choć Van Helsing i Frankenstein perfekcyjnie się uzupełniali, była coraz bardziej przerażona liczbą nacierających funkcjonariuszy. Zaczęła obawiać się, że za moment ta niekończąca się fala zaleje ich i doprowadzi do pojmania. Wtedy cały plan by runął. Kiedy w pewnej chwili Wiktorowi zagroził nacierający wróg, bez zawahania wyskoczyła na niego i wykorzystując siłę pędu, powaliła go na ziemię. Nie mieli czasu do stracenia, trzeba było działać. Cardia musiała ruszać naprzód i odczepić wagony za pomocą mechanizmu otrzymanego od Impeya.

Spodziewali się, że plan może się skomplikować. W przypadku takich akcji trzeba być gotowym na improwizację. Lupin był w niej mistrzem, a mimo to nawet on w pewnej chwili zaczął tracić swój spokój ducha. Najpierw sporo kłopotów sprawił mu niespodziewany gość na pokładzie pociągu, Herlock Sholmes. Genialny detektyw zaufał swojej intuicji i podążył naszym tropem, który złapał na stacji w Londynie, a teraz robił wszystko, by zatrzymać przestępców. Przewidział nawet sztuczkę Arsene’a z gazem ukrytym w lasce. Jakimś sposobem udało się od niego uwolnić, ale radość z dotarcia do Finisa, lidera Zmierzchu, trwała krótko.

Towarzyszyło mu zbyt wielu podwładnych, by porwanie mogło się udać. On tymczasem wydawał się zachwycony, bo okazało się, że bardzo zależało mu na spotkaniu Cardii, jego siostry – jak ogłosił to wszystkim zebranym. Do tej pory coś cały czas stawało mu na drodze. Dziewczyna zrozumiała wtedy, że ma wobec niej, a może właściwie będzie powiedzieć, że wobec Horologium, konkretne plany.

Lupin nie miał wyjścia. Zarządził szybką ewakuację, którą umożliwił Impey w swoim latającym pojeździe. Choć silny wiatr utrudniał manewrowanie, zdołał zbliżyć się na tyle do wagonów, by genialny złodziej i jego młoda towarzyszka uchwycili się zrzuconej z pokładu liny. To była ucieczka niegodna wielkiego złodzieja, ale w tamtej chwili takie detale nie miały najmniejszego znaczenia.

Code:Realize – Guardian of Rebirth to gra typu visual novel zabierająca gracza w świat steampunkowego Londynu, w którym przeplatają się losy fikcyjnych postaci znanych z różnych powieści. Produkcja łączy motywy romantyczne, kryminalne, komediowe, a nawet charakterystyczne dla thrillerów, by opowiadać ciekawą historię w angażujący sposób. Jak może potoczyć się opowieść o Cardii? Przeczytaj w opowiadaniu na bazie gry w Gralingradzie!

Nie przegap innych materiałów z Gralingradu, w których podróżuję przez produkcje stare i nowe. Obserwuj profile bloga na Facebooku, Twitterze, Instagramie i YouTube. Możesz również wspomóc stronę na Patronite, a jeśli doceniasz moje starania w takiej formie gier relacjonowania – postaw mi kawę, która sprawi, że nie usnę podczas wieczornej partyjki po kolejnym dniu pełnym wyzwań! Dziękuję z góry!  

<—- pierwszy odcinek opowieści z visual noveli Code: Realize

Trzeci odcinek opowieści z visual noveli Code: Realize —>

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.