Final Fantasy 7 Remake: Episode INTERmission #1

FF7 Remake - Episode InterMission

Niedługo po tym, jak Midgarem wstrząsnęły eksplozje w pierwszym z reaktorów Mako, a jeszcze przed brawurową akcją Avalanche w siedzibie Shinry, do miasta zawitała niespodziewana gościni. Młoda wysłanniczka Wutai miała przeprowadzić niemniej spektakularną akcję, którą przedstawiciele chciwej korporacji będą później wspominać latami.

Yuffie w Midgarze

„Nawet nie zdążą się zorientować, co ich trafiło” – Yuffie rzuciła dziarsko do samej siebie, spoglądając na gigantyczną konstrukcję metropolii przed oczami. Przypominający wielką pizzę Midgar potrafił onieśmielać nie tylko swoimi rozmiarami, ale też technologicznymi zaawansowaniem. Wpompowane miliardy dało się odczuć na pierwszy rzut oka, choć z efektów prac cieszyła się tylko część mieszkająca na powierzchni płyt. Ci mniej szczęśliwi i zamożni musieli żyć w ich cieniu, tocząc walkę o lepsze jutro każdego dnia.

Młoda wojowniczka ninja z dalekich stron była na obrzeżach miasta. Tu, gdzie metal i beton próbowały dopiero zawłaszczyć sobie kolejne metry pustynnej ziemi. Wszystko wokół przypominało wielki plac budowy. Mogłaby się tutaj zagubić, ale na szczęście umówiła się z wysłannikiem Avalanche, by wprowadził ją do środka. Sęk w tym, że nigdzie nie mogła go dostrzec, a na pewno była w odpowiednim miejscu. Uważną obserwację przerwała jej grupa gołębi, która agresywnie nadleciała z jednej strony i obsiadła ją tak, że Yuffie straciła równowagę i runęła z wysokiego filara w dół.

FF7 Episode Intermission blog

Wylądowała z gracją, ale też dużym impetem. Gdyby nie doskonałe wyszkolenie, mogłaby się poobijać. A tak narobiła tylko dużo hałasu. Okolica była jednak pusta. Robotnicy najwyraźniej pracowali teraz w innym regionie. Jej kontakt musiał również być gdzieś indziej, bo nawet na tak wyraźny sygnał się nie pojawił.

Slumsy sektora 7

Yuffie dostrzegła charakterystyczny symbol wymalowany na murze z ostentacyjnie dorysowaną strzałką. „Ach tak…” – rzuciła pod nosem i ruszyła we wskazanym kierunku. Spacer wymagał odrobiny akrobatyki, a przy okazji pozwalał też poćwiczyć rzut bronią do celu, dzięki czemu mogła choćby aktywować napotykane windy robotnicze. Co jednak zwróciło jej uwagę i wstrzymało na chwilę marsz, to tajemniczy człowiek w czarnym, zniszczonym habicie. Mamroczący coś pod nosem i stojący bezruchu pośrodku niczego. Nie reagował na nic. Jakby był na granicy świadomości. Niepokojące.

Na swojej drodze napotkała później kolejnych, a jednego ocaliła nawet przed zagryzieniem przez sforę diabelskich psów. Podskórnie czuła, że mogą mieć związek z działalnością Shinry, która nigdy nie stroniła od szalonych eksperymentów. Nie potrzebowała dodatkowej motywacji, ale takie odkrycia tylko napędzały ją, by szybciej zacząć realizować powierzoną misję. W końcu dotarła do skupiska ludności. Znalazła się w strefie mieszkalnej sektora 7 – tętniących życiem slumsach.

Wskazówki naprowadziły ją na siedzibę Avalanche. Niepozorny budynek z blachy pośrodku dziesiątek innych. Idealnie wpisywał się w powiedzenie, że najciemniej bywa pod latarnią. Przez chwilę była szczerze zdziwiona, że Shinra nie widzi rebeliantów, którzy tak otwarcie działają pod jej nosem. W chłodnej piwnicy poznała kilku członków ruchu oporu. Nayo, Billy Bob i Polk wyglądali zwyczajnie. Niepozornie. Nie wzbudzali specjalnego zaufania jako kompani do walki z wielką i potwornie bogatą korporacją. Nie z nimi miała jednak zrealizować odważny plan. Jej towarzysz jeszcze się nie pojawił. Na domiar złego wyznaczony łącznik, Zhijie, musiał szybko wyjść coś załatwić. Została więc pozostawiona sama sobie, lecz mimo to bez zawahania ruszyła zorientować się w najbliższej okolicy.

Fort Condor

W ten sposób Yuffie wpadła w sidła aktywności, które choć nie powinny, to skutecznie odciągnęły jej uwagę. Wyzwanie odnalezienia ulotek pubu Szczęśliwy Żółw, w zamian za atrakcyjną nagrodę, zachęciło ją do uważnej eksploracji slumsów. Większość wydruków zdobyła bez problemów, ale przy dwóch musiała się mocniej wysilić. Zerwanie tej wiszącej tuż pod nosem śpiącego psa stróżującego sprawiło drobne kłopoty, choć z jej umiejętnościami powinno być kaszką z mleczkiem. Czworonóg miał jednak mocno niespokojny sen i kilkukrotnie wyczuł jej obecność, zmuszając do ucieczki. Problematyczne okazały się też potwory ukrywające się w zamkniętej fabryce. Gdyby nie ich zdolność ogłuszenia jej na parę chwil, rozprawiłaby się z nimi w mgnieniu oka. A tak musiała uważać, by przypadkowo i bardzo głupio nie stracić życia na niepozornej przeszkodzie.

Fort Condor Episode InterMission

Biegając za ulotkami dowiedziała się też o istnieniu gry bitewnej Fort Condor, w której na niewielkiej arenie zmagały się dwie armie. Nie była nią specjalnie zainteresowana, ale kiedy doszły ją słuchy o unikalnej materii dla osoby, która pokona lokalnego mistrza, szybko zabrała się do pracy. Kolejne zwycięstwa sprawiały jej sporo przyjemności, podobnie zresztą jak dające się usłyszeć dyskusje mieszkańców slumsów o nowej pretendentce do tytułu mistrzowskiego.

Rozprawiła się w ten sposób z Jesse i Wedge’em, a na koniec wykorzystała spryt, by pokonać też Chadleya. Niepozorny chłopak, który mówił zdecydowanie zbyt skomplikowanym językiem, okazał się tajemniczym czempionem i jej ostatecznym celem. Yuffie była nieco zdziwiona, bo choć Fort Condor zachęcał do strategicznego myślenia, jej przeciwnicy dawali się łatwo złapać w zmyślnie zastawione pułapki. Wystarczyło, że tylko uważnie obserwowała ich posunięcia i kontrowała dobrze dobranymi typami jednostek.

Solon

Straciwszy sporo czasu na tego rodzaju rozrywki, późno wróciła do siedziby Avalanche. Czekał już tam na nią Solon – jej kompan z Wutai, który dotarł do Midgaru sporo wcześniej i całkiem dobrze się w metropolii zadomowił. Walczący przy pomocy długiego kija z wzmacnianymi końcówkami, stanowił potrzebne wsparcie podczas tej niebezpiecznej misji. Jak się miało też wkrótce okazać, w tej dwójce to on był głosem rozsądku.

O jego umiejętnościach Yuffie mogła przekonać się dość szybko. Podczas spaceru z Nayo po potrzebne fałszywe dowody osobiste, cała grupa została zatrzymana przez ludzi Dona Corneo. Upatrzyli sobie atrakcyjną brunetkę z Avalanche jako idealną kandydatkę dla przełożonego. Chcieli zabrać ją ze sobą siłą, ale ninja z Wutai okazali się niespodziewaną przeciwnością. Po krótkiej walce trzech mężczyzn wylądowało z twarzami w błocie slumsów. Nie tracili jednak animuszu i kto wie, dokąd by to wszystko zmierzało, gdyby nie przybycie czwartego kompana. Wspomniał tylko liderowi grupy bandytów o cennej zdobyczy i za moment wszyscy czmychnęli tak szybko, jak się wcześniej pojawili.

Uciekający Zhijie

Życie w slumsach nie należało do łatwych i przybysze z daleka wciąż się o tym przekonywali. Midgar znali do tej pory z opowieści i kiedy tylko zobaczyli na horyzoncie gigantyczną konstrukcję, byli pod jej wrażeniem. Na miejscu czas szybko prysł. Slumsy nijak nie wpisywały się w kreowany przez dział PR Shinry obraz luksusu, bezpieczeństwa i radości z życia. Brutalnie weryfikowały treść sloganów reklamowych, tylko utwierdzając wojowników Wutai, że ich wróg jest zakłamany.

Nie chcieli tracić więcej czasu, ale los znowu rzucił im przeszkody pod nogi. Zhijie dał się złapać patrolowi funkcjonariuszy pracujących dla korporacji. Wykorzystując spryt i chwilę zamieszania, rzucił się do ucieczki do jednego z funkcjonujących w okolicy zakładów segregacji odpadów. Wizja szybkiego przekazania fałszywych identyfikatorów prysła jak bańka mydlana. Yuffie i Solonowi nie pozostało nic innego, jak ruszyć śladem współpracownika i strażników.

Yuffie InterMission blog

Członek Avalanche okazał się wyjątkowo przebiegły i bardzo skutecznie gubił nie tylko pościg patrolu, ale też utrudniał pogoń kompanom z Wutai. Ninja musieli korzystać z wielu umiejętności, w tym biegania po ścianach, by utrzymywać jego tempo. Na domiar złego po drodze przyszło im też mierzyć się z potworami, które zadomowiły się w tym rejonie i z pazurami rzucały na każdy potencjalny posiłek.

Okoliczności nie były sprzyjające, ale te kolejne potyczki przyniosły przynajmniej korzyść w postaci treningu synergii umiejętności. Yuffie i Solon nie mieli okazji wcześniej współpracować na polu walki, ale podobne wyszkolenie pozwoliło im łatwo się odnaleźć w nowych realiach. Wspólnie wyprowadzane ataki o zabójczej sile okazały się niezwykle skuteczną bronią, z której mogli i zamierzali skorzystać jeszcze niejeden raz w przyszłości.

Mechaniczna skolopendra

Pogoń za Zhijie dłużyła się. Kolejne segmenty zakładu przemysłowego wyglądały bliźniaczo podobnie, ale większa częstotliwość napotykanych funkcjonariuszy Shinry sugerowała, że podążają w dobrą stronę. Ich kontakt zmierzał w stronę głównego filara technicznego, co trochę zdziwiło wojowników. Dotarłszy na miejsce, postanowili zacząć działać dyskretniej, by uniknąć niepotrzebnych walk. Ich obecność w Midgarze powinna pozostać, mimo wszystko, tajemnicą.

Wkrótce znaleźli się na otwartej przestrzeni. Słońce chyliło się ku zachodowi, a wokół placu z metalowej płyty rozpościerały się kraty z grubego drutu. W centrum jeden z dowódców oddziału Shinry brutalnie przesłuchiwał Zhijie. Solon zaproponował, że odwróci uwagę, dając szansę Yuffie na interwencję. Dziewczyna uznała to za dobry plan, ale wprowadziła lekką modyfikację. Sama postanowiła zostać przynętą.

Wyszło to średnio, ale efekt udało się osiągnąć. Zhijie wykorzystał zamieszanie, by się wymknąć. Tymczasem wojownicy Wutai musieli uporać się z nowym problemem. Naprzeciw wyszła im bowiem gigantyczna, metalowa skolopendra wyposażona w rozmaite typy broni. Kolejne narzędzie mordu skonstruowane przez Shinrę do wykorzystywania podczas rozpętywanych wojen.

Final Fantasy 7 Remake Gigantipede

Kunszt wojowników z Wutai

Yuffie przyjęła na siebie mocny cios ogonem, ale pozbierała się błyskawicznie i zdołała uciec przed salwą rakiet. Szybko połączyła fakty i postanowiła atakować machinę przy pomocy ninjutsu wykorzystującego moc piorunów. Potężne ładunki zaczęły razić przeciwnika z dystansu, a tymczasem Solon odciągał uwagę atakami z bliska. Wytrzymała skolopendra nie ustępowała i co rusz odkrywała kolejne bronie, którymi próbowała dopaść swój cel. Po jednym z zsynchronizowanych ataków utraciła część powłoki na głowie, ale nie umniejszyło to jej animuszu. Wprost przeciwnie, odsłoniła wielkie wiertło, które z łatwością byłoby w stanie zamienić człowieka w papkę. Z furią zaczęła nacierać przed siebie.

Wojownicy ninja wiedzą, że w walce kluczowe jest opanowanie i perfekcyjnie wymierzone ruchy. Finezja kroków i ataków sprawia, że są tak zabójczy. W tej sytuacji również szybko odzyskali kontrolę nad pojedynkiem z przeciwnikiem, który działał bez żadnej strategii.

Kiedy kolejna błyskawica dosięgnęła celu wyglądało tak, jakby przeszła przez całą konstrukcję robota. Machina wygięła się i w akompaniamencie skowytu metalu niemalże zwinęła w kłębek. Po chwili zaczęła ulegać sile wewnętrznych wybuchów. Sekundy później Yuffie i Solonowi towarzyszyła już tylko cisza. Wtedy z zaułka wyszedł ukrywający się do tej pory w bezpiecznej odległości Zhijie. Pokaz zrobił na nim wrażenie. Wyglądał na kogoś, kto z dużą satysfakcją wręcza identyfikatory przybyszom z odległej krainy. Po cichu liczył z pewnością, że niedawno poznani herosi za moment zrobią ogromne zamieszanie w siedzibie Shinry. Z całych sił ściskał za to kciuki.

Oni z kolei taki właśnie mieli plan…

Yuffie Zhijie Solon

Final Fantasy 7 Remake: Episode InterMISSION to dodatek do gry Final Fantasy 7 Remake przedstawiający nieznane do tej pory wydarzenia w mieście Midgar. Kilkugodzinny epizod opowiada o losach Yuffie Kisaragi, która przybyła do metropolii, by wykraść korporacji Shinra potężną materię. O jej przygodzie dowiesz się więcej z odcinkowego opowiadania w Gralingradzie!

Nie przegap innych materiałów z Gralingradu, w których podróżuję przez produkcje stare i nowe. Obserwuj profile bloga na Facebooku, Twitterze, Instagramie i YouTube. Możesz również wspomóc stronę na Patronite, a jeśli doceniasz moje starania w takiej formie gier relacjonowania – postaw mi kawę, którą rozsmakuję się podczas kolejnego wieczoru z Final Fantasy! Dziękuję z góry!  

Posłuchaj audiobooka z Final Fantasy 7 Remake

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.