Otagowano: GTA IV

0

Ebook „New Yorker”

Publikowana wcześniej w odcinkach w Gralingradzie opowieść o przygodach Maxa Payne’a i Nico Bellicia jest już dostępna jako ebook. Inspirowana hitowymi seriami gier, przedstawia Nowy Jork jako miasto pełne niebezpieczeństw, ale też okazji dla ludzi, którzy wykażą się sprytem i zaradnością. Co czeka w metropolii dwóch mężczyzn z trudną przeszłością? Sprawdź już teraz.

0

New Yorker #9: Porady dla trupa

Nico nie miał czasu, by dłużej rozważać rozmaite scenariusze i analizować sytuację. Mleko się rozlało. Dwóch ochroniarzy, pilnujących wjazdu na osiedle, leżało w kałużach krwi obok jego samochodu. Wdepnął więc pedał gazu, wrzucił jedynkę i staranował szlabany. Duże gabaryty SUV-a tylko ułatwiły mu zadanie.

0

New Yorker #8: Podrzucony i porzucony

Było ciemno. Mrok spowił cały korytarz i nie było już widać śladu trupów sprzątaczy, wszechobecnego bałaganu i kałuży krwi. Max nie miał siły się podnieść. Ciało nie chciało współpracować. Nagle drzwi po prawej zaczęły się otwierać, wpuszczając strużkę światła. Chwilę później stała już w nich Mona. Skąd wiedziała, że jestem w szpitalu i potrzebuję pomocy – zapytał sam siebie w myślach Paine. Nie zdążył...

0

New Yorker #7: Ratunek w białym kitlu

Max był łatwym celem. Niczym powoli przesuwająca się w jednostajnym tempie i konkretnym kierunku tarcza na strzelnicy, pokonywał kolejne metry korytarza. Pociski rozrywały i wprawiały w specyficzne wibracje powietrze wokół. Obolały, znieczulony lekami, z lekko przymkniętym prawym lewym okiem odpowiadał wystrzałem na każdy strzał.

0

New Yorker #6: W pułapce przerażenia

Znacie to uczucie? Ten moment, gdy nagle przestajecie słyszeć wszystko wokół siebie? Jedynie rytmiczne uderzenie serca, jak wybijający kolejną godzinę dzwon, dudni wam w uszach. Całe ciało, każdy organ, podporządkuje się chwili, w której stajesz w obliczu zmieniającego twoje życie wydarzenia. Znacie to uczucie?

0

New Yorker #5: Ciepła krew

Max kilka razy znalazł się w sytuacji, gdy rozwścieczony, zapędzony w kozi róg zbir rzucał się na niego niszczym rozszalała bestia. Kilku próbowało go w akcie desperacji nawet udusić. Żaden nie użył w tym celu poduszki. Stojący obok szpitalnego łóżka sprzątacz liczył, że poobijany po upadku ze sporej wysokości Payne nie będzie miał sił, by walczyć o swoje życie.  

0

New Yorker #4: Na końcu korytarza nie ma światła

Nico czuł się fatalnie po nieprzespanej nocy. Derrick był jego kolejną ofiarą, których liczba w tym momencie szła już w setki dusz. Mimo to czuł się gorzej niż zazwyczaj. Analizował całą sytuację i wracał myślami do momentu, gdy zdecydował się nacisnąć spust karabinu snajperskiego.

0

New Yorker #3: Anioł śmierci

Śnieżyca przybierała na sile. Wiatr na wysokości kilkunastu metrów nad ziemią uderzał w budynki z jeszcze większą siłą i żywiołowością. To nie były przyjazne warunki dla żadnej żywej istoty. Dla Maxa zostawione już za plecami wnętrza budynku były jednak równie odpychające. Zatęchłe, brudne, od kilku minut spływające też krwią sprzątaczy i kilku zbyt gorliwych do walki o swoje cztery ściany mieszkańców.

0

New Yorker #2: Świeże powietrze i braterska nienawiść

Podróż do piwnicy i pomieszczenia z kurkiem od gazu dłużyła się niemiłosiernie. Miałem wrażenie, że kolejne piętra pokonywałem tygodniami, rytmicznie naciskając spust pistoletu i wsłuchując się w przyjemny odgłos pocisków przebijających ciała zbirów. Mój nowy kompan dzielnie dotrzymywał mi kroku na sam dół kamienicy. Byliśmy niczym dwaj wędrowcy zmierzający w stronę piekieł, obaj o równie szarej, brudnej i krwawej przeszłości.