Rainbow Six Vegas #1: Terroryści w stolicy hazardu

Rainbow Six Vegas blog

Stolica hazardu od zawsze przyciągała ludzi o wątpliwej moralności. Odwiedzali ją imprezowicze, szukający adrenaliny bogacze i przypadkowi straceńcy, którzy szukali szczęścia w grach losowych. Nigdy wcześniej za cel nie obierali sobie jej jednak terroryści, którzy w imię własnych idei gotowi byli wszystko zrównać z ziemią. Oddziały Rainbow Six miały kolejne zadanie do wykonania. Po raz pierwszy w historii w słynnym Las Vegas.

Wspomnienia z Meksyku

Seria pocisków roztrzaskała stojący obok automat jednorękiego bandyty, który zaczął wypluwać z siebie monety. Przez chwilę przygrywał do tego skoczną melodią, ale za moment akumulator, niczym serce, przestał pracować i sprzęt ucichł. Logan Keller spojrzał w lewo, gdzie za inną prowizoryczną barykadą z automatów ostrzeliwali się towarzyszący mu podczas tej misji Walters i Jung. Wychylił się i oddał kilka strzałów w stronę nieprzyjaciela, który przed momentem obsypał go ołowiem. Dostrzegł brunatną mgiełkę znad przewróconego stołu, która potwierdzała, że trafił. Kasyno Calypso z każdą chwilą coraz bardziej zmieniało się w wymagającą kosztownego remontu ruinę.

Rainbow Six Meksyk

Jeszcze kilka godzin wcześniej Keller był w zupełnie innej scenerii. Aż z trudem przychodziło mu zaakceptowanie faktu, że w tak krótkim czasie zmieniło się w jego sytuacji tak wiele. Przemierzał zasypane piachem ulice biednego meksykańskiego miasteczka przy amerykańskiej granicy z zaufanymi partnerami, Kanem i Nowakiem. Przeczesywali teren opuszczonej fabryki, która do niedawna zapewniała pracę i byt lokalnej społeczności. Przekradali się po zajezdni kolejowej, z której wyruszały w długie podróże produkowane tutaj maszyny. Polowali na Irenę Morales i jej ludzi. A teraz był w Vegas i to bez swoich ludzi.

Keller znowu skarcił się w myślach za to, że pozwolił się zdekoncentrować podczas walki. Jeśli nie weźmie się w garść, za moment straci kolejnych kompanów, a być może sam zabierze się na tamten świat. Clarke zapewnił go, że Kan i Novak żyją, a agencja robi wszystko, by odnaleźć ich i wyciągnąć. On tymczasem miał pomóc opanować sytuację w Las Vegas, które stanęło w płomieniach.

Chaos w Vegas

Terroryści opanowali kilka znaczących punktów i wzięli zakładników. Na ulicach wybuchła panika, spotęgowana strzelaninami pomiędzy napastnikami i oddziałami policji. To była dobrze zorganizowana i przemyślana akcja. W krótkim czasie zajęli prestiżowe budynki, okopując się na trudnych do przejęcia pozycjach. Wywołali wystarczający chaos, by miejscowa policja straciła kontrolę nad sytuacją. Cywile nie stosowali się do poleceń, samochody tarasowały ciągi komunikacyjne, a plotki tylko napędzały spiralę strachu.

Rainbow Six Las Vegas

Zajmująca się rozpoznaniem Joanna Torres miała pełne ręce roboty. Udało jej się potwierdzić, że w Calypso przetrzymywani są nie tylko pracownicy obiektu, ale również inżynier NATO. Priorytetowy cel do odbicia dla Rainbow Six. Informacje o motywach i żądaniach terrorystów napływały stopniowo i było bardzo skąpe. Zastanawiało to wszystkich zaangażowanych członków organizacji, bo z reguły w takich sytuacjach napastnicy szybko dzielą się swoimi oczekiwaniami. Brak konkretów kazał podejrzewać, że tym razem sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana.

Trzyosobowy oddział sprawnie eliminował kolejne przeszkody, przedzierając się przez kasyno. Neony agresywnie rozświetlały przestrzeń, a potężne pozłacane żyrandole zatapiały całość w specyficznym blasku. To nie były łatwe warunki do walki. Sporo zaułków oznaczało, że łatwo można było oflankować wroga i wyeliminować z walki krótką serią. To groziło jednak też zespołowi Logana. Starał się uważnie dowodzić poczynaniami towarzyszy, choć nieprzyzwyczajony do tak intensywnego oświetlenia wzrok nie ułatwiał mu zadania. Jak na złość nie zabrał też ze sobą żadnego zaawansowanego komunikatora, który ułatwiałby nawigowanie po pomieszczeniach i wydawanie rozkazów. Miał dostęp do podręcznej mapki na cyfrowym wyświetlaczu, ale tylko on mógł z niej korzystać. Kompanów wysyłał więc jedynie tam, gdzie sięgał wzrokiem.

Rainbow Six kasyno

Porwana reporterka

Inżynier NASA wydawał się cennym zakładnikiem, ale jego straż nie była ani przesadnie liczebna, ani zbyt uważna. Rainbow Six wykorzystał klasyczną metodę oczyszczenia pomieszczenia i bez żadnych trudności uratował naukowca. Podobnie prosto poszło z wcześniejszą grupą cywilów, choć tutaj Clarke i jego ludzie musieli działać szybko, bo poddenerwowani napastnicy gotowi byli pozbyć się przetrzymywanych.

– Logan, to dopiero początek – Torres nie miała dobrych wieści – za moment zbierzemy was z dachu kasyna i przetransportujemy do Czerwonego Lotosu.

– Jaka sytuacja? – dopytał Clarke.

– Przetrzymują pewną reporterkę, ale mamy podejrzenia, że to właśnie wóz jej ekipy telewizyjnej wykorzystują do nadawania swoich komunikatów – odpowiedziała. Panika w Las Vegas przybierała na sile i utrudniała działanie służb specjalnych, dlatego Rainbow Six musiał jak najszybciej ograniczyć możliwości nadawania terrorystów.

Cała trójka była w mieście dopiero od półtorej godziny, a wszystko już zaczynało zlewać się w jedną całość. Poszczególni właściciele kasyn może starali się jakoś wyróżnić na tle konkurencji, ale wszędzie dominowały podobne kolory, mające psychologicznie oddziaływać na odwiedzających i zachęcać ich do bardziej odważnej gry. Stoły do blackjacka, automaty jednorękiego bandyty, dużo pozłacanych elementów wystroju i obowiązkowe krwistoczerwone dywany z przeróżnymi wzorami. Koncentrując na tym swoją uwagę, człowiek szybko zaczynał wyłapywać schematy i podobieństwa. A ekipa Rainbow Six musiała uważnie obserwować teren, by nie dać się zaskoczyć.

Godzinę później reporterka była już bezpieczna, a wóz transmisyjny zaparkowany na tyłach budynku stał w płomieniach. Śmigłowiec usiadł kilkadziesiąt metrów obok i zabrał grupę w kolejne miejsce. Przy okazji Torres mogła podzielić się nowymi informacjami.

– Namierzyliśmy drugiego z uprowadzonych naukowców, jest w Vertigo Spire – zakomunikowała uzupełniającym ekwipunek współpasażerom. Zostawimy was na dachu, skąd będziecie musieli przebić się niżej. Nasze dane wskazują, że jest trzymany przez terrorystów na jednym z ostatnich pięter, więc to nie powinna być długa przeprawa.

– Okay, przyjąłem – odpowiedział Logan.

Joanna zaczęła sprawdzać coś w systemie, a on spojrzał na miasto u dołu. Gdyby nie kłęby dymu po wybuchach granatów i ładunków wybuchowych w kilku miejscach, byłoby to zwyczajne, gwarne Las Vegas. Pozory mogły łatwo zmylić.

Rainbow Six Vegas to trójwymiarowa gra akcji z elementami taktycznymi, w której wcielamy się w członka elitarnego oddziału Tęczy Sześć podczas skomplikowanej misji w Las Vegas. Wydana w 2006 roku produkcja zaprasza graczy do świata political fiction doskonale znanego fanom twórczości Toma Clancy’ego. Jak prezentuje się i co oferuje po latach od premiery? Kolejne odcinki opowiadania na bazie gry znajdziecie w Gralingradzie.

Drugi odcinek opowieści z Rainbow Six Vegas —–>

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.