Moja kariera w FM 2016 #64: Na dwie kolejki przed końcem

Pomimo późnej pory klubowy budynek Paris FC tętnił życiem. W sali konferencyjnej trwało jedno z najważniejszych spotkań sztabu szkoleniowego od miesięcy. Wraz z moimi współpracownikami analizowaliśmy sytuację w lidze punkt po punkcie, starając się dobrze przygotować na decydujące kolejki rozgrywek.

Kibice i dziennikarze mogli zacierać ręce na myśl o dwóch nadchodzących weekendach. Czekał ich wręcz ból głowy związany z nadmiarem meczów, które powinno się obejrzeć. Wielu planowało gorący wieczór z multiligą i relacją ze wszystkich stadionów jednocześnie. Kwestia mistrzostwa i drugiego miejsca była już rozstrzygnięta. Paris Saint-Germain odparło atak wszystkich konkurentów, a Marsylia musiała zadowolić się srebrnym medalem. Niewiadomą wciąż jednak pozostawało miejsce na najniższym stopniu podium. To premiowane awansem do eliminacji Ligi Mistrzów.

Po 36. kolejkach na pole position stali Nicea i Paris FC. Obie jedenastki uzbierały 62 punkty. Dwa oczka mniej miało na swoim koncie piąte Monaco, trzy traciło pogrążone w kryzysie Lille, a tylko teoretyczne szanse na podium zachowywali gracze Lyonu, ze swoimi 57 punktami. Dobra Panowie, to jak to wygląda? Wszystko tak naprawdę w naszych rękach, bo to my możemy roztrwonić teraz przewagę i dać się wyprzedzić przed finiszem – rzuciłem do grzebiących w papierach i laptopach współpracowników. Asystent skończył podpinać notebooka do projektora i chwilę później rozpoczął wyświetlanie slajdów.

Sezon kończymy z Ajaccio i Bastią, a więc przeciwnikami z dolnych rejonów tabeli – zaczął. Nie będzie jednak nam z tego powodu łatwo, bo wciąż biją się oni o utrzymanie, więc na pewno wyjdą na murawę porządnie zmotywowani – dodał. Ale pamiętajmy, że ich forma jest daleka od optymalnej. Korsykańczycy przegrali pięć poprzednich spotkań w Ligue 1 – wtrącił szef skautingu. Pokiwałem ze zrozumieniem głową i poprosiłem o status na temat terminarza oponentów.

Nicea zagra z piętnastym Bordeaux, które gra już tylko o honor i PSG. Dwa kluby, które grają już tylko towarzysko i mogą co najwyżej sprężyć się dla kibiców czy reklamodawców. To nie wróżyło najlepiej. Monaco miało podobny rozkład jazdy – Marsylia i ósme Dijon. Pocieszać mogło tylko, że obie ostatnio regularnie punktowały i ekipie z księstwa też będą chciały narobić kłopotów. Wreszcie Lille, które będzie próbowało odnaleźć gdzieś zgubioną dobrą dyspozycję sprzed kilku tygodni w bataliach z Lyonem i Bordeaux. Czyli summa summarum, Lille i Lyon mogą same wyeliminować się z tego wyścigu, to cenna informacja – podsumowałem.

Nie wyglądało to dobrze. Nas czekały starcia z teoretycznie najsłabszymi przeciwnikami, ale też jedynymi, którzy mają jeszcze o co grać. Reszta, przy najgorszym dla nas scenariuszu, mogła spotkać na boisku jedenastki, którym niespecjalnie już chce się starać. Trzeba było pokazać wyższość nad Ajaccio i Bastią, od których byliśmy na papierze mocniejsi i liczyć, że reszta wyników ułoży się po naszej myśli. Wiele wyjaśnić się może już po najbliższym weekendzie. Panowie, co wiemy w tym momencie o Ajaccio – rzuciłem w eter. Kolejny etap nocnego spotkania sztabu dopiero się rozpoczynał.

Jak ułoży się finał sezonu ligi francuskiej? Kto wywalczy awans do eliminacji Ligi Mistrzów. Relacja z decydujących spotkań w kolejnym odcinku mojej kariery w FM16. Jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi epizodami, a także ciekawostkami ze świata FM-a – obserwuj profile Gralingradu na Facebooku/Twitterze/YouTube.

<———- Poprzedni odcinek   Następny odcinek ———–>

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.