Włosi w Europie #10: Mili goście?

Źródło: tegernseerstimme.de

Źródło: tegernseerstimme.de

Pięciu reprezentantów Serie A szykuje się na swoje trzecie mecze w europejskich pucharach. Większość drużyn czekają potyczki z teoretycznie słabszymi rywalami na własnym boisku. Nadzieje na dobre wyniki są więc spore.

Najwięcej problemów z ugraniem dobrego rezultatu w tym tygodniu może mieć AS Roma, która we wtorek zagra na wyjeździe z Bayerem Leverkusen. Giallorossi mogą mieć obawy przed wizytą na BayArena. Gospodarze nie tak dawno ograli przecież na tym obiekcie Lazio 3:0 w kwalifikacjach Ligi Mistrzów, a potem bez problemów uporali się też z BATE Borysów, z którym wygrali 4:1. W sumie od kwietnia tylko dwa razy stracili przed własną publicznością punkty, we wrześniu z SV Darmstadt i kilkanaście dni temu z Aubsburgiem. Mająca na koncie siedem kolejnych meczów bez zwycięstwa w Champions League Roma może mieć spore kłopoty, a po jej niedawnym blamażu na Białorusi trudno być optymistą.

Łatwiejsze zadanie czeka Juventus, który podejmie innego reprezentanta Bundesligi, Borussię Moenchengladbach. Stara Dama zaczęła zmagania w grupie D od dwóch efektownych zwycięstw i teraz powinna też dopisać sobie trzy oczka, by nie zaprzepaścić wcześniejszych osiągnięć. By jednak cieszyć się z kompletu punktów Bianconeri muszą zagrać na sto procent, bo Borussia jest aktualnie w świetnej dyspozycji. Potwierdziła to pokonując w ostatnich dniach Wolfsburg 2:0 i demolując 5:1 Eintracht Frankfurt.

Przed czwartkowymi potyczkami Lazio, Napoli i Fiorentiny w Lidze Europy kibice mają powody do optymizmu. Większych problemów z wygraniem swojego meczu nie powinna mieć zwłaszcza Viola, która podejmie wciąż pogrążonego w kryzysie Lecha Poznań. Kilka dni temu gospodarze przegrali ważną ligową batalię z Napoli i teraz na pewno spróbują poprawić sobie trochę nastroje w europejskich pucharach, co źle wróży mistrzowi Polski. Faworytem swojego meczu jest też Napoli, które czeka wyjazdowe starcie z Midtjylland. Duńczycy w pierwszych dwóch potyczkach w grupie odnieśli komplet zwycięstw, ale jeśli tylko zespół trenera Sarriego zagra tak, jak wcześniej z Club Brugge i Legią to nie powinien mieć większych problemów z przedłużeniem swojej świetnej serii w Lidze Europy. Dużo trudniej na papierze wygląda wyzwanie Lazio, które podejmie Rosenborg. Norwegowie kilka tygodni temu wywieźli cenny punkt ze Stade Geoffroy-Guichard w Saint-Etienne, więc na pewno Biancocelesti nie powinni ich lekceważyć.

Pamiętając o korespondencyjnej rywalizacji Serie A z Premier League, pozostaje ściskać kciuki, by włoska piątka nie zawiodła i ugrała jak najwięcej w najbliższych dniach.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.