Moja kariera w PES2017 #6: Beniaminek bije Juventus
Brucevsky uzupełnia kadrę CF Madrid zaciągiem dzieciaków, licząc, że pomogą mu oni ugrać coś w Serie A. Sezon jego zespół zaczyna zaskakująco dobrze, popisując się m.in. triumfem nad Juventusem.
19 sierpnia
Eilsden zmienił klub, a ja wzmocniłem i poszerzyłem kadrę kilkoma zdolnymi juniorami. Defensywnym pomocnikiem ma być Lorik Cana, ale na razie muszę go nauczyć grać na tej pozycji, bo to nominalny stoper. Do tego podpisałem kontrakty z defensorem Mirko Basą, skrzydłowym Kevinem Monnet-Pacquet, rozgrywającym Edgarem Barreto i wszechstronnym Achille Emaną. Mocny zaciąg dzieciaków, które spróbują pokazać coś w trudnej Serie A. Poprzeczki nie wieszam im zbyt wysoko.
1 września
Piszę to zaraz po północy, świeżo po zamknięciu okna transferowego. Dawno już nie musiałem podejmować tak trudnej decyzji w tak krótkim czasie. Z Niemiec przyszła naprawdę dobra oferta za Matthiesena. Taka z gatunku tych, których się szybko nie odrzuca. Skrzydłowy prezentował się do tej pory solidnie, ale odniosłem wrażenie, że na Serie A jest po prostu za słaby. Nie ma szybkości i techniki, by robić sobie miejsce i tworzyć okazje bramkowe. 71 OVR w wieku 24 lat nie sugerowało też, by miał się jakoś gwałtownie rozwinąć. Przyjąłem propozycję. Mam nadzieję, że obaj będziemy z tego powodu zadowoleni.
10 października
Start ligowego sezonu za CF Madrid. Sytuacja wygląda dobrze. Nie mogło być jednak inaczej, gdy w arcyważnym meczu otwarcia pokonujesz Empoli, a więc potencjalnego rywala w walce o utrzymanie. Później co prawda przyszła porażka z Cagliari, a w 1. rundzie Pucharu Włoch ledwo pokonaliśmy Virtus Entella – 1:0 w dwumeczu – ale na razie zapatruję się z optymizmem na losy klubu w Serie A.
20 października
Tego nie mógł spodziewać się żaden kibic CF Madrid. Jako beniaminek z wieloma młodymi talentami w składzie zdołaliśmy wykorzystać fatalną dyspozycję Juventusu na starcie rozgrywek i odnieść na Stadio America prestiżowe zwycięstwo! Decydującą bramkę na 1:0 strzelił w 73 minucie Hunnam, wykańczając z 13 metrów akcję zainicjowaną przez Gojo. Lepszej okazji na prezentację umiejętności moje nabytki nie mogły zrobić. Tym samym Stara Dama po 4. kolejkach wylądowała w… strefie spadkowej.
1 listopada
Mocna pozycja w środku tabeli, jak na pierwszy sezon w Serie A całkiem nieźle. Zgrana defensywa na razie ratuje nam skórę, jak chociażby w bezbramkowo zremisowanym starciu z naszym nemesis, Interem. Gorzej wygląda to w ofensywie, na ten moment zadowolony mogę być z poczynań tylko dwóch piłkarzy. Dzalto strzelił już dwa gole i zanotował asystę, podobnie jak Simone Pepe. O ile jeszcze od Chorwata właśnie tego oczekuję, to świetne wejście w sezon młodego Włocha mnie zaskoczyło. Jeszcze trochę i odbierze on wyjściowy skład Sahnoune.
28 listopada
Jestem dzień po wyjazdowym remisie 1:1 z Sassuolo w drugiej rundzie Pucharu Włoch. Sytuacja CF Madrid ustabilizowała się. Moje młode talenty szybko przystosowały się do gry w Serie A i dzisiaj klub można już śmiało nazywać jako perspektywicznego średniaka z Półwyspu Apenińskiego. To dobrze wróży na przyszłość, bo średnia wieku mojej kadry nie przekracza 24 lat i każdy jej członek jeszcze się rozwija. Co zaskakujące, całkiem mocną pozycję w składzie zdążyli już sobie wyrobić dokooptowani w ostatniej chwili juniorzy, Monnet-Pacquet i Emana. Nie spodziewałem się, że będę musiał tak często korzystać z ich usług w tym sezonie. Mogę jednak robić to z czystym sumieniem, bo mimo tylko 66 i 68 OVR potrafią oni zrobić coś użytecznego na murawie. I co ważne, są dużo częściej w dobrej formie, czego nie mogę powiedzieć o regularnie marudzącym na zdrowie Steiberze.
2 grudnia
Jesteśmy w trzeciej rundzie Coppa Italia, w której zmierzymy się z Milanem. Ograć Sassuolo nie było jednak łatwo. Na Stadio America to podopieczni trenera Di Francesco pierwsi strzelili gola, szybko rewanżując się za nasze trafienie na ich obiekcie. Potem jednak błysk geniuszu Halilovicia dał nam wyrównanie i rywalizacja wróciła do punktu startowego. Decydujący cios, jeszcze w regulaminowym czasie gry, zadaliśmy już my.
17 grudnia
Okienko transferowe zbliża się wielkimi krokami, a świadczy o tym rosnąca z każdym dniem aktywność poszczególnych klubów na rynku. W ciągu minionych dwóch tygodni otrzymałem sporo propozycji, głównie wypożyczeń swoich młodych talentów. Większość przyjmuję, licząc, że regularna gra pozwoli Monnet-Pacquetowi, Emanie czy Barreto szybko wskoczyć na poziom 70 OVR. Poza tym, zimą planują kilka kolejnych transferów. Zdecydowałem się też na sprzedaż Mirko Basy. 16-latek był bardzo perspektywicznym stoperem i już teraz nie odstawał znacznie od moich podstawowych defensorów, Kalaicy i Stankovicha, ale 7 milionów euro z Chin było po prostu zbyt kuszące. Najbardziej z tego faktu ucieszył się chyba Prodl.
Podoba Ci się mój trenerski pamiętnik? Chcesz być na bieżąco z wpisami, a do tego mieć dostęp do niepublikowanych screenów, komentarzy i grafik? Polub profile Gralingradu na Facebooku/Twitterze/YouTube!