Resident Evil 2 #5: Piwnice posterunku
Nazywam się Leon S. Kennedy. Doskonale pamiętam wydarzenia w Racoon City w 1998 roku, bo byłem wtedy na miejscu. Stawiłem czoła żywym trupom i podjąłem walkę o przetrwanie. To moja historia.
Nazywam się Leon S. Kennedy. Doskonale pamiętam wydarzenia w Racoon City w 1998 roku, bo byłem wtedy na miejscu. Stawiłem czoła żywym trupom i podjąłem walkę o przetrwanie. To moja historia.
Nazywam się Leon S. Kennedy. We wrześniu 1998 roku rozpocząłem służbę w Racoon City Police Departament, stając się świadkiem upadku całego miasta w ledwie kilkanaście godzin. Oto moje wspomnienia.
Nazywam się Leon S. Kennedy. Jestem policjantem. Pod koniec września 1998 roku trafiłem do Racoon City, miasta trawionego przez tajemniczą zarazę. Oto moja historia.
Nazywam się Leon S. Kennedy. Jestem policjantem. Pod koniec września 1998 roku znalazłem się w samym centrum koszmaru, który rozegrał się w Racoon City. Oto moja historia.
Nazywam się Leon S. Kennedy. Jestem policjantem. Na początku października 1998 roku miałem rozpocząć służbę na komisariacie w Racoon City. To miał być mój pierwszy przystanek w karierze, miejsce zbierania tak potrzebnych w zawodzie stróża prawa doświadczeń. Nie spodziewałem się, że zmieni moje życie całkowicie, a tamten czas będę wspominać w kategoriach największego koszmaru.
Mam już na koncie ponad pięć godzin biegania po upiornym zamczysku, a obecnie także i tajemniczej posiadłości, jako przerażona i bezbronna Fiona z Haunting Ground. Wciąż niewiele wiem o głównej bohaterce, całym tym dziwnym miejscu i jego przerażających mieszkańcach. Zwiedzam z ratującym mi co chwila skórę psem Hewiem kolejne komnaty, zbieram klucze, sporadycznie czytam jakieś notatniki i uciekam przed pragnącymi mojej śmierci psychopatami.