Eurowizja – to już nie jest widowisko kabaretowe
Przyznaję się bez bicia, że od kilku lat wkręciłem się w oglądanie konkursów Eurowizji. Przyjmuję formułę tego widowiska z całym jego inwentarzem, obserwując występy artystów z różnych części Europy, a ostatnio nawet świata, z pewnym dystansem i jak trzeba to z przymrużeniem oka. Mam jednak wrażenie, że czasy, gdy dało się bezkarnie wyśmiewać Eurowizję powoli już mijają.