Godzilla i dawne crapy
Długo wyczekiwana Godzilla w końcu wylądowała na PlayStation 4. Zgodnie z oczekiwaniami, tytuł szokuje słabą oprawą audiowizualną, nuży schematami i razi kiepsko zaprojektowanym sterowaniem. Słowa krytyki padają zewsząd, a wystawiane przez branżowe media noty oscylują w okolicach czterdziestu procent. Nikt jednak nie jest specjalnie zaskoczony, bo już od kilku miesięcy było wiadomo, że słynny potwór nie doczeka się dobrej produkcji.