Moja kariera w PES2017 #38: Szejkowie z Caen
Brucevsky próbuje zapanować nad sytuacją, która w zimowym okienku transferowym 2022 roku zdawała się szybko wymykać mu spod kontroli. Tymczasem CF Madrid toczy boje w Coppa Italia z SS Lazio. Zapraszam na 38. odcinek mojej kariery w PES 2017.
17 stycznia
Nasze boje z Lazio są doskonale znane fanom. Nie raz już w lidze czy właśnie w pucharze stworzyliśmy efektowne widowiska, często z dramatycznymi końcówkami. Podobnego przebiegu spodziewam się też tym razem – powiedziałem na konferencji prasowej przed pierwszym meczem SS Lazio – CF Madrid w Coppa Italia. Nie czułem się zbyt pewnie przed tym starciem z rzymianami. Nie mogłem, bo ostatnio moja ekipa złapała zadyszkę i miewała kłopoty z dużo słabszymi od Biancocelestich przeciwnikami.
Wyjściowy skład na Stadio Olimpico okazał się być nietypowym połączeniem sprawdzonych rozwiązań z kilkoma mającymi zaskoczyć przeciwników nowinkami. Obok Hunnama w ataku znaleźli się Pulisić i Kerżakow, ale już za ich plecami biegali Ilicić i Monnet-Pacquet. Mogłem więc mówić o ofensywnej formacji z szybkimi skrzydłowymi – ustawienie idealne, by powalczyć o cenne bramki na wyjeździe.
Początek zdecydowanie dla gospodarzy, którzy niemal otworzyli wynik w 3 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i uderzeniu głową futbolówka przeszła jednak obok słupka. Potem powoli zaczęliśmy zdobywać kolejne przyczółki na murawie i spychać Lazio do obrony. Do przerwy 0:0 ze wskazaniem na nas. Po zmianie stron kolejne ataki CF Madrid. W 51 minucie Pulisić puszcza szczura obok bramkarza, wykorzystując precyzyjne dogranie Hunnama. Plan minimum zrealizowany – mamy gola w Rzymie. Lazio próbuje odpowiedzieć, ale w 80 minucie traci rezon, gdy nasz amerykański skrzydłowy trafia głową po rzucie rożnym. Bezbarwny w ostatnich miesiącach Pulisić przypomina o sobie kibicom w najlepszym możliwym stylu. Oby był to sygnał powrotu do formy naszych największych gwiazd. Teraz będę potrzebować ich jak nigdy wcześniej.
19 stycznia
Kolejny cios. Młody środkowy obrońca Paparatto, który poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu, decyduje się zmienić pracodawcę. Nie chciał nawet rozmawiać o nowym kontrakcie. Strata znowu niewielka, bo dużo wyżej w prywatnym rankingu stawiam równie młodych i perspektywicznych Wasilewskiego i Bierezuckiego, ale jednak te puszczone za darmo pięć milionów talentu trochę boli.
21 stycznia
Rewanż z Lazio okazał się formalnością. Spokojnie wyczekaliśmy zmuszonych do ataku rzymian, by zadać dwa ciosy i zakończyć zabawę efektownym 4:0 w dwumeczu. Czyste konta dobrze wróżyły na kolejne tygodnie, podobnie jak niezła dyspozycja napastników. Warto było poświęcić kilka ostatnich tygodni na przypomnienie zawodnikom, że czasami spowolnienie gry i poklepanie w środku pola daje dużo lepsze efekty niż kolejny atak na hurra skrzydłami.
22 stycznia
To okienko transferowe obfituje jak dla mnie w zdecydowanie zbyt wiele atrakcji. CF Madrid na razie dostaje w nim tylko po tyłku, tracąc talenty. Teraz apetyty na naszego snajpera zaostrzyła sobie ekipa z ligi francuskiej, Caen, która chyba dostała dotację od szejków, bo nagle zaproponowała mi ponad 25 milionów euro za Dzalto. Zarząd i księgowość pewnie obślinili się na samą myśl o takim zastrzyku gotówki. Na moich barkach spoczął tymczasem ciężar oceny sensowności tego transferu pod względem piłkarskim.
Dzalto był kilka sezonów temu podstawowym snajperem, praktycznie pozbawionym konkurencji. Potem wyrośli mu solidni zmiennicy, Hunnam i Eggestein. W końcu pierwszy z nich, po świetnym początku trwających rozgrywek, nawet odebrał mu miejsce w pierwszym składzie. Ale czy w tym kluczowym dla CF Madrid sezonie chciałbym z tego tylko powodu pozbywać się solidnego snajpera? Oczywiście kwota zaproponowana przez Francuzów jest zabójcza, ale tej gotówki teraz w żaden sposób nie spożytkuję tak, by wpłynąć na boiskowe poczynania ekipy od zaraz. Musiałem spotkać się ze sztabem, a potem też z samym zainteresowanym.
24 stycznia
Dzalto nie wyraził zachwytu opcją transferu do Francji, a współpracownicy poparli mnie, że to kiepski moment na osłabianie kadry. Temat transferu Chorwata upadł więc i nie zdołała go nawet reanimować rzucona jeszcze na stół przez Caen oferta 30 milionów euro za napastnika. Co to jest przy naszym budżecie w wysokości 120 baniek?
A już w kolejnym odcinku konfrontacja w lidze z Napoli, a więc rywalem niewygodnym, choć ostatnio dla nas szczęśliwym. Czy CF Madrid sięgnie po pełną pulę? Przekonaj się – obserwuj profile Gralingradu na Facebooku/Twitterze/YouTube, by nie przegapić materiałów z PES2017 i innych gier!