Gralingrad Blog

Moje Najki 2024 4

Moje Najki 2024

Kiedy we wstępie do poprzednich Moich Najków wspominałem, że ostatni rok był pracowity i intensywny, nie zakładałem, że kolejne dwanaście miesięcy zafunduje mi jeszcze wyższe tempo życia. Pomimo to, że rozmaite obowiązki i zobowiązania znacznie zmniejszyły czas na granie, oglądanie i czytanie, zdołałem w 2024 roku zebrać trochę ciekawych wspomnień. Oto moje podsumowanie roku – zapraszam na czternaste rozdanie Moich Najków!

InFamous blog 0

InFamous #5: Niegościnne Warren

Energia elektryczna stała się podstawowym narzędziem, którym bandyci wymuszali posłuszeństwo na mieszkańcach poszczególnych dzielnic Empire City. Pogrążone w ciemnościach części miasta wyglądały mrocznie i były niemal wyzute z życia. Każdy, kto próbował wyjść na ulice, mógł spokojnie zaliczać się do grona straceńców lub niemal samobójców. Co gorsza w takich warunkach sam również byłem postawiony pod ścianą.

InFamous blog 0

InFamous #4: Czekałam, kochanie

Wiele słyszałem o propagandzie i mediach robiących nam codziennie pranie mózgu, ale w pewnym stopniu zawsze wydawało się mi to trochę szaloną teorią. Jedną z tych, którymi żył Zeke i jemu podobni narwańcy. Kilkanaście dni spędzonych w objętym kwarantanną Empire City otworzyło mi oczy i pokazało, że nie są to totalne bzdury.

Syberia - blog o grze 2

Syberia #5-ost.: Wybierając dalszą drogę

Kiedy kilka dni temu prawniczka Kate Walker wsiadała na pokład samolotu lecącego do Europy, wszystko zdawało się mieć swój porządek i kształt. Proste zlecenie wpisywało się w płynące jednostajnym rytmem życie, które prowadziła. Nie przewidywała trudności i nie spodziewała się, że cokolwiek zdoła ją zaskoczyć. Może projekty Voralbergów zdołają zachwycić ją pomysłowością i unikalnością, ale na więcej nie liczyła, podążając do niewielkiej mieściny z...

InFamous blog 0

InFamous #3: Bohater z przypadku

„Zbawca Empire City”. Jeśli którykolwiek z mieszkańców dystryktu Neon dochodził do wniosku, że tak należy mnie nazywać i nie bał się tego głośno mówić, byłem gotów pogratulować mu rozstania się z rozumem. Nie byłem superbohaterem, choć z boku mogło tak to wyglądać. Mieli jednak prawo się mylić. Nikt z wielbiących mnie desperatów nie wiedział w końcu tego, co mam w głowie.

Syberia - blog o grze 0

Syberia #4: Sentymentalne Aralbad

Hans Voralberg był postacią enigmatyczną. Wydawał się stracony dla świata, a tymczasem zdołał zostawić za sobą tak wiele dowodów potwierdzających ogromny talent. Jego kreatywność nie przestawała zaskakiwać Kate, która aktualnie podążała śladami konstruktora przez zapomniane tereny gdzieś w chłodnej Rosji. Czuła, że jest coraz bliżej poznania odpowiedzi na pytania, które zadawała sobie od momentu przybycia do rodzinnego miasteczka Voralbergów.

InFamous blog 0

InFamous #2: Walka o wodę

Mogę skoczyć z dachu wielopiętrowego budynku i nic mi się nie stanie. Mogę zderzyć się z jadącym samochodem i wyjść z tego bez zadrapania. Z transformatorów piję prąd, jakby była to zmrożona cola z butelki. Jestem potężny, a mimo to muszę być nieustannie w stanie podwyższonej gotowości. W Empire City zrobiło się wyjątkowo niespokojnie.

Syberia - blog o grze 0

Syberia #3: Zapomniany Komkolzgrad

Długimi godzinami pociąg leniwie sunął przez górskie przesmyki i tunele. Zostawiał za sobą lasy i ciągnące się po horyzont, zdające nie mieć końca łąki i pola. Lokomotywa nie zatrzymywała się i mknęła naprzód, prowadząc Kate do nieznanego celu. Prawniczka liczyła, że następny punkt podróży będzie tym finalnym, który zabierze ją do Hansa Voralberga.

InFamous blog 2

InFamous #1: Od zera do…

Jednego dnia jesteś sobie kurierem, który ma dziesiątki powodów, by narzekać na swój los. Kilkanaście dni później zaczynasz wspominać tamten czas z nostalgią, jako wyjątkowo sielankowy okres w swoim życiu. Coś, co już nigdy nie wróci, bo zmienił się cały otaczający Cię świat. Zmienił się Twój dom w Empire City i zmieniłeś się ty.

Syberia - blog o grze 0

Syberia #2: Akademickie Barrockstadt

Kate Walker wiele słyszała o Europie. Miała okazję zetknąć się z relacjami zachwyconych podróżnych, którzy wrócili z Paryża, Londynu czy Wenecji. I choć te miasta, symbolizujące piękną i bogatą historię Starego Kontynentu, zostawiała daleko za plecami, nie znaczy to, że w tej podróży na wschód nie czekały na nią onieśmielające widoki.